people-2566201_1280

Pooddychać atmosferą oddziału

Pamiętacie jeszcze jak popularne były kiedyś bary tlenowe? Teraz, pomimo utrzymujących się kontrowersji co do ich dobroczynnego czy też raczej szkodliwego wpływu, znowu mogą wrócić do łask. Powód? Smog. Pooddychać na zapas nie można, ale bardziej dziwaczne trendy zbudowały już wielomilionowe biznesy.

Kiedyś w szumnie nazwanym “punkcie pielęgniarskim” neurologii, córka przyjmowanego pacjenta nie mogła oderwać oczu od siedzącego na krzesełku mężczyzny po 30-stce. Może miało to coś wspólnego z jego urodą bądź stylowym szlafrokiem. Jednak po tym jak zaczęła się potem przyglądać całemu oddziałowi ze wzrokiem pod tytułem “czy tu w ogóle wiedzą jak leczyć”, uznałam, że nie chodziło tylko o fascynację kratą burberry ani złotymi puklami.

Pacjent ten, mimo, że w stanie ogólnym “chodzący i gadający” (to profesjonalne określenie 😉 ), był “pod tlenem”. Czasem takich pacjentów w szpitalach z SOR-em można spotkać raczej tam niż na normalnym (ups!) oddziale szpitalnym. Kim są Ci chorzy leczeni metodą bardziej kojarzoną z ciężkim stanem na Oddziale Intensywnej Terapii bądź zabiegami jakim poddają się okładani czekoladą czy masowani gorącymi kamieniami bywalcy spa? Panami z klasterowymi bólami głowy. Tak, nie przez przypadek używałam męskich końcówek. Ta stosunkowo rzadka jednostka chorobowa (mniej niż 1% społeczeństwa) w 80% dotyka mężczyzn.

Klasterowe nie klaserowe

To nie jest artykuł o zbieraniu znaczków do klasera! Klasterowe bóle głowy (znane również jako Hortona) należą do tzw. trójdzielno-autonomicznych bólów głowy razem z hemikranią napadową i ciągłą oraz zespołem SUNCT, o których kiedy indziej 🙂 .

Co to znaczy klasterowe? Klaster (ang. cluster – skupisko) to okres czasu, gdy pojawiają się bóle głowy. Trwa on kilka tygodni, ale częściej miesięcy. Przy czym dolegliwości wystepują w postaci napadów bólowych. Od 1 na dwa dni do 8 dziennie. Obserwowana jest ich pewna sezonowość, tzn. chory może spodziewać się powrotu dolegliwości o tej samej porze za rok. Przyznacie, że nieciekawa perspektywa. Jeszcze mniej ciekawie ma ok. 15% pacjentów u których dolegliwości mogą być cały czas. Co więcej początkowo choroba może mieć charakter epizodyczny by po jakimś czasie przejść w postać przewlekłą.

W typie epizodycznym, gdy chorego “dopadł” już klaster, sam napad bólu bywa przez chorego w jakiś sposób wyzwolony. Często poprzez spożycie alkoholu (zwłaszcza czerwonego wina), niektóre leki (np. nitraty – leki kardiologiczne stosowane w dusznicy bolesnej), sen. Trudno jednak nie sypiać w ogóle, choć pacjenci Ci miewają problemy ze snem. Po pierwsze z powodu bólu i po drugie… w oczekiwaniu na ból, bo “lubi” pojawiać się zaraz po zaśnięciu budząc chorego.

(Część wyzwalaczy klasterowych bólów głowy jest taka sama jak migrenowych. Możecie o nich poczytać tutaj.)

Gdy dorośli mężczyźni płaczą

Nie jest to wcale dowód jakiejś ich “mięczakowatości” (również termin medyczny 😉 ). Klasterowy ból głowy jest opisywany jako jeden z najsilniejszych jakiego człowiek może doświadczyć. Jednostronny, ciągły, zlokalizowany za okiem, w okolicy czoła czy skroni. By można było mówić o klasterowym bólu głowy po stronie bólu, musi mu towarzyszyć conajmniej jeden z tych objawów:

  • łzawienie
  • przekrwienie spojówki
  • zwężenie źrenicy
  • opadnięcie powieki
  • potliwość czoła
  • wyciek surowiczy z nosa (to co zwykle nazywamy “wodą” przy katarze)
  • uczucie zatkania “dziurki od nosa”

Pacjent opisywany na początku siedział grzecznie, bo tlen, który otrzymywał zaczynał już działać, ale chorzy w napadzie bólu często są niespokojni, pobudzeni, przemierzają korytarze w tę i we w tę czy ciągle chlapią sobie w twarz zimną wodą. Zdarzają się też samouszkodzenia po tym jak uderzają głową np. o ścianę… Taki to ból.

Policz do piętnastu

W klasterowych bólach głowy samoistne remisje, czyli tzw. wyzdrowienia są tak rzadkie, że w takich przypadkach trzeba się zastanowić czy w ogóle kiedyś postawiono dobrą diagnozę…

Tym co w napadzie najlepiej pomaga jest zwykle czysty tlen. Zdecydowana większość pacjentów już po 15 minutach czuje wyraźną ulgę i tak długo się go zwykle podaje. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dostępne zawsze od razu, gdy napad nas złapie w pracy czy centrum handlowym. W odwodzie są jeszcze dobrze znane migrenikom tryptany podawane donosowo. (Swoją drogą chciałam napisać “w muzeum” zamiast “w centrum handlowym”, bo ja tam bardzo lubię chodzić, ale z jakiegoś powodu mąż kazał mi zredagować mówiąc “to przecież dla normalnych ludzi”. Nie rozumiem, ale karnie posłuchałam mojego redaktora.)

Poza doraźnym leczeniem napadu stosuje się także leczenie mające przerwać klaster oraz leczenie profilaktyczne. W tym pierwszym zastosowanie znajdują kortykosteroidy, w tym drugim werapamil (lek nasercowy), leki przeciwpadaczkowe i węglan litu (stosowany głównie w chorobie afektywnej dwubiegunowej, czyli zespole maniakalno-depresyjnym jako stabilizator nastroju).

Rozpoznanie z wykluczenia

Klasterowe bóle głowy należą do zacnego grona tych jednostek chorobowych w medycynie, gdzie rozpoznanie stawia się po wykluczeniu innych chorób. Tak zaawansowane są na nią testy… 😉 Przed postawieniem rozpoznania powinno się zatem najpierw wykluczyć między innymi nowotworowy, zapalny czy naczyniowy charakter dolegliwości przy pomocy badania rezonansem magnetycznym.

(O tym jakie objawy sugerują, że to może być guz mózgu jest już wpis na blogu.)

Misja

Możecie zastanawiać się dlaczego na blogu piszę najpierw o nadużywaniu leków a teraz o jakimś stosunkowo rzadkim typie bólów głowy a nie o “królowej” migrenie. Mam ku temu konkretny powód. Powiem więcej – misję. Często samookreślamy się jako migrenicy, ale nie zawsze jest to poprawna diagnoza. Chcę żebyście najpierw zaznajomili się z tymi bardziej “egzotycznymi” jednostkami chorobowymi, bo jak napiszę o migrenie to część z Was od razu tam kliknie nie patrząc nawet na resztę serii o bólach głowy.

Poznanie innych przyczyn bólów głowy jest to o tyle ważne, że gdy powodem dolegliwości nie jest migrena leczenie bywa zupełnie inne. Neurolog, na podstawie dobrze zebranego wywiadu, często już na pierwszej wizycie, jest w stanie określić jaka może być ich prawdziwa przyczyna. Dlatego chcę zmienić to samodiagnozowanie – bo chciałabym żebyście otrzymywali leczenie, które w waszej chorobie jest skuteczne i nie cierpieli!

Seria: bóle głowy

Zachęcam do zapoznania się z pozostałymi artykułami o bólach głowy i do zapisania się do listy mailingowej u dołu strony, by nie ominął was żaden artykuł z tej serii:

Gdy ciągle boli głowa o bólach głowy wynikających z nadużywania leków

Hemikrania napadowa

Hemikrania ciągła

Kolejne w swoim czasie 🙂

Udostępnij ten wpis

Share on facebook
Share on google
Share on twitter
Share on linkedin
Share on pinterest
Share on print
Share on email

Tagi

Przewiń do góry